Skip to content
Menu
0
Your cart is empty. Go to Shop

Przez chyba jakieś dwa lata prowadziłam swój profil na Instagramie, kiedy zaczęłam czuć, że coś jest nie tak. Bardzo dużo czasu poświęcałam na przygotowywanie contentu, w każdej wolnej chwili myślałam o tym jakie treści umieszczać, jak przejść przez algorytmy by zwiększyć zasięgi, co robić żeby być na czasie, czym się dzielić i jak to przekazywać w sposób na tyle ciekawy, by nie stracić uwagi moich followersów. I czułam, że nic z tego nie mam.

Czy korzyści przewyższają wady?

Owszem, dzięki Instagramowi bardzo wielu rzeczy się nauczyłam. Poznałam wiele inspirujących osób. Czasem ktoś wyrażał wdzięczność za to, że jestem i tworzę i było to miłe. Ale czy było warte wszystkich nerwów, straconych godzin na nakręcanie rolek, które ostatecznie nie wychodziły, rozczarowania i bezsennych nocy? I czy naprawdę chciałam w każdej wolnej chwili myśleć o tym, że powinnam coś nagrać albo zrobić zdjęcie i wrzucić w stories?

Bo tak naprawdę prócz kilku lajków, może paru udostępnień od czasu do czasu to nic z tego nie miałam dla siebie. I być może zabrzmi to egoistycznie, ale nie inspirowało mnie to do tworzenia.

Czułam się cały czas opóźniona z wszystkim i niewystarczająca. Obserwując konta, które non-stop się rozwijają ciężko jest siebie nie porównywać i zastanawiać, co jest ze mną nie tak? Czemu u mnie to tak nie idzie? I choć cieszysz się szczęściem swoich koleżanek i kolegów to czujesz nieustanną presję by robić więcej i więcej. 

Nie miałam nic więcej do zaoferowania

Nie mając żadnego kursu do zaoferowania, żadnego e-booka, żadnych materiałów, którymi mogłabym się pochwalić, nie miałam nic do zyskania prowadząc swój profil. A moi followersi mogli jedynie polubić nowy post.

Więc czemu niczego nie tworzyłam? Szczerze mówiąc, byłam ograniczona swoją formą działalności. Nie mogłam wypuścić żadnych materiałów na sprzedaż. A taka forma działalności mi wówczas odpowiadała ze względów podatkowo-finansowych.

Czułam, że chcę się rozwijać ale miałam związane ręce. I choćbym stawała na rzęsach, to tworząc darmowe treści nie miałam jak na tym zyskać. Po całym dniu pracy, gdy miałam zasiąść do kilku godzin tworzenia contentu, który mi nic nie dawał, aby porównywać się do innych, którym lepiej to wychodzi… w sposób naturalny się wypaliłam. 

Czy wrócę do Instagrama?

Teraz to się zmieniło ponieważ od nowego roku odważyłam się na rozwinięcie swojej działalności. Ale czy wrócę do Instagrama? Ciężko mi powiedzieć.

Nie wiem jak Ty, ale świat social mediów jest dla mnie dalej zagadką.

Z jednej strony oferuje naprawdę świetne możliwości i pozwala nam tworzyć wspaniałe społeczności. Z drugiej, odciąga nas od naszego prawdziwego życia. I to jest coś, czego nie umiem nadal przeskoczyć. Ponieważ jednym z moich celów na tę chwilę to nauczyć się znowu chłonąć życie i chwilę obecną. By się oduzależnić od stymulacji, jakie dostarczają ekran i aplikacje. By nie uciekać od tu i teraz w świat swipe’owania dalej i oglądania losowych rolek, które mnie odmóżdżają. 

Chcę wrócić do uczucia z dzieciństwa, kiedy to potrafiłam godzinami siedzieć na dworze na moim ulubionym kamieniu i obserwować świat. Wdychając świeże, popołudniowe powietrze, pozwalając słońcu na obdarzanie mnie swoimi promieniami, wsłuchując się w dźwięki życia. 

W świecie zabiegania i ciągłego dążenia do kolejnych celów, ogromnie pragnę zatrzymania się i docenienia tego, co jest. Wsłuchania się w siebie… A Ty, kiedy ostatni raz spędziłaś/eś jakościowy czas ze sobą? Zostawię Cię z tą myślą:

Być może mamy wrażenie, że czas tak szybko leci bo nie pozwalamy mu na to, by zwolnił?

Zobacz nad czym teraz pracuję: Odwiedź sklep

Róża Lazarowicz jest native speakerem języka angielskiego oraz polskiego. Urodzona w Kanadzie, mieszka w Polsce od 2004 roku. Od ponad 10 lat uczy języka angielskiego, obecnie prowadząc we Wrocławiu własną działalność pod nazwą Rosy Learning. Uzyskała tytuł magistra filologii angielskiej oraz uprawnienia pedagogiczne. Swoim doświadczeniem oraz wiedzą dzieli się na swoim blogu oraz w mediach społecznościowych na Instagramie i Facebooku.
Róża Lazarowicz jest native speakerem języka angielskiego oraz polskiego. Urodzona w Kanadzie, mieszka w Polsce od 2004 roku. Od ponad 10 lat uczy języka angielskiego, obecnie prowadząc we Wrocławiu własną działalność pod nazwą Rosy Learning. Uzyskała tytuł magistra filologii angielskiej oraz uprawnienia pedagogiczne. Swoim doświadczeniem oraz wiedzą dzieli się na swoim blogu oraz w mediach społecznościowych na Instagramie i Facebooku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *